Matko Boża Pocieszenia z Jodłówki, Twojej cudownej Matczynej Opiece polecam i proszę o wszelkie niezbędne łaski dla najcudowniejszego na świecie księdza Kazimierza Wójcikowskiego, dawnego proboszcza z Jodłówki. Nigdy tego wspaniałego człowieka, będącego księdzem, nie spotkałam osobiście, ale kilka razy w życiu rozmawiałam z Nim przez telefon. Okazał mi tak wiele dobra, życzliwości i serdeczności, że stwierdziłam, iż ten ksiądz to jeden z kilku aniołów, które zapewne Bóg dla dobra ludzkości zesłał na ziemię. Odkąd ksiądz Wójcikowski nie jest już proboszczem w Jodłówce, było mi bardzo smutno i bałam się, że nigdy w życiu już się z nim nie usłyszę. Tymczasem dzisiaj nastąpiła wielka radość dla mnie, zapewne zesłana mi przez Matkę Bożą Pocieszenia z Jodłówki, ponieważ gdy dziś po kilku latach zadzwoniłam do parafii w Jodłówce, miła kobieta podała mi księdza Kazimierza Wójcikowskiego do telefonu! Zadzwoniłam nawet do mojej matki, aby jej o tym opowiedzieć, a moja mama dobrze pamiętała księdza Wójcikowskiego, gdyż z prośbami o modlitwę lub o wodę z cudownego źródełka z Jodłówki moja mama również dzwoniła i rozmawiała kilka lat temu z tym wspaniałym księdzem. Dlatego pod Twoją opiekę, Mateczko, oddaję pod Twoją opiekę tego cudownego księdza.