Pierwsza nazwa dnia – Niedziela Palmowa – bierze się od wprowadzonego w XI w. zwyczaju święcenia palm. W liturgii wspominamy uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy. Wiwatujące tłumy rzucały na drogę płaszcze oraz gałązki, wołając: „Hosanna Synowi Dawidowemu”. O tym wydarzeniu piszą wszyscy czterej Ewangeliści. Liturgia jest rozpięta między dwoma momentami: radosną procesją z palmami oraz ewangelicznym opisem Męki Pańskiej. W ten sposób Kościół podkreśla, że triumf Zbawiciela i Jego Ofiara są ze sobą nierozerwalnie związane. Z rozważania Męki Chrystusa bierze się druga nazwa – Niedziela Męki Pańskiej. Uroczyste rozpoczęcie Eucharystii ma swoją historię. W Jerozolimie już w IV w. patriarcha dosiadał oślicy i otoczony tłumem wjeżdżał z Góry Oliwnej do miasta. Dziś kapłan ubiera czerwone szataty liturgiczne, a prowadzona przez niego procesja ma charakter triumfalny. Wielki Tydzień jest świętem sam w sobie. Jest czasem bezpośrednio poprzedzającym Święta Wielkanocne. Jako taki pojawił się w liturgii Kościoła stopniowo. Sam post przed Wielkanocą trwał początkowo jedynie 3 dni. I dopiero, kiedy wprowadzono okres 40-dniowego postu wyróżniono również Wielki Tydzień. Na treść wydarzeń tego Tygodnia składają się: triumfalny wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, dyskusje z Sanhedrynem w świątyni, przepowiednie o zburzeniu Jerozolimy i o końcu świata, Ostatnia Wieczerza i Męka Pańska, wreszcie Jego chwalebne Zmartwychwstanie. Obrzędy liturgiczne tych dni są tak ustalone, aby ułatwić odtworzenie wydarzeń bezpośrednio związanych z tajemnicą naszego odkupienia, pobudzić wierzących do refleksji i wdzięczności, doprowadzić do pojednania z Bogiem w sakramencie pokuty, odnowić w wiernych gorliwość w służbie Bogu i bliźnim. Wielki Tydzień ma tak wysoką rangę w liturgii Kościoła, że nie dopuszcza nawet uroczystości. Gdyby zaś takie wypadły, odkłada się ich obchody na czas po Wielkanocy i po jej oktawie. |